LONDYN W JEDEN DZIEŃ

Początkowo nasz pobyt w Londynie skłaniał się ku spędzeniu 3-4 dni na zwiedzaniu tego niezwykłego miasta. Jednak dzięki niefrasobliwości naszego pracodawcy czas ten ograniczył się do minimum. Jak to mówią – jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma – szybko zaczęliśmy planować co moglibyśmy zobaczyć w ciągu jednego dnia. 


Stolica Wielkiej Brytanii przywitała nas piękną, słoneczną pogodą. Trzecie co do wielkości miasto w Europie jest jednym z najważniejszych centrów biznesowych na świecie. Już o 8:00 czasu lokalnego byliśmy na Victoria Couch Station, skąd po szybkim i pożywnym śniadaniu udaliśmy się metrem do pierwszej atrakcji – Muzeum Brytyjskiego.

Zaraz po wyjściu z Tottenham Court Road musieliśmy zrobić krótki postój na pamiątkowe zdjęcie przy Dominion Theatre, gdzie nad wejściem ustawiona jest wielka statua Freddiego Mercury’ego. To tutaj (w 2002r.) odbyła się premiera musicalu We Will Rock You.

SAMSUNG
Teatr Dominion

The British Museum to jedno z największych na świecie muzeów historii starożytnej. Wspaniałe w nim jest również to, że jest dostępne dla wszystkich zwiedzających zupełnie za darmo (za wyjątkiem eskpozycji specjalnych). Aż trudno w to uwierzyć, ale budynek  mieści ponad 7 milionów eksponatów. Niezwykle charakterystycznym elementem muzeum jest szklany dach nad Wielkim Dziedzińcem Królowej Elżbiety II, który został wzniesiony w 2002 roku.

2 - Muzeum Brytyjskie1
Szklany dach Muzeum Brytyjskiego

Eksponaty znajdujące się wewnątrz podzielone zostały ze względu na geograficzne pochodzenie. Znajdziemy tu kolekcje zbiorów m.in. ze starożytnego Egiptu, Bliskiego Wschodu,  Grecji, Rzymu oraz liczne dzieła azjatyckie. Imponujące bogactwo kolekcji Muzeum Brytyjskiego sprawia, że jest to idealne miejsce dla osób interesujących się sztuką antyczną. Do najpopularniejszych eksponatów zaliczyć możemy: kamień z Rosetty, marmury elgińskie, rzeźby z Partenonu, skarb Sutton Hoo, waza portlandzka oraz liczne egipskie mumie i sarkofagi.

2 - Muzeum Brytyjskie2
Egipska mumia
2 - Muzeum Brytyjskie3
Płaskorzeźba ze starożytnej Mezopotamii
2 - Muzeum Brytyjskie4
Marmury z ateńskiego Partenonu (447 r. p.n.e.)
SAMSUNG
Monumentalny grobowiec z Xanthos z 390 r. p.n.e. (Nereid Monument)

Kolejnym po Muzeum Brytyjskim przystankiem naszego zwiedzania był Traffalgar Square, przy którym znajduje się Galeria Narodowa. Wstęp do The National Gallery podobnie jak w przypadku British Museum jest bezpłatny, jednak ze względu na mocno ograniczony czas musieliśmy zrezygnować z oglądania jednych z najwspanialszych dzieł malarskich. Plac stanowi miejsce licznych występów miejskich artystów, a jego głównymi elementami są: monumentalna kolumna admirała Nelsona oraz strzegące jej posągi lwów.

3 - Trafalgar Square1
Traffalgar Square – w oddali posągi lwów strzegące kolumny admirała Nelsona
3 - Trafalgar
Galeria Narodowa – The National Gallery 

Prosto z okolicy Traffalgar Square udajemy się do sławnego Hyde Park’u (stacja metra Hyde Park Corner), który został założony w 1536 roku przez Henryka VIII. Jest to miejsce, które swoją nazwę zawdzięcza możliwością swobodnego wypowiadania swoich poglądów w imię wolności słowa. Swoje koncerty odbyli tutaj m.in. The Rolling Stones, Pink Floyd, Queen, Bon Jovi oraz Red Hot Chilli Peppers. Po krótkim pikniku na trawie i zjedzeniu prawie wszsytkich zapasów jedzenia ruszamy w stronę pałacu Buckingham.

4 - Hyde Park
W stronę Buckingham Palace

Pałacu Buckingham chyba nikomu nie trzeba specjalnie przedstawiać – świadczą o tym na pewno tłumy turystów przy jego bramie. Od 1837 roku jest rezydencją brytyjskich monarchów, stanowi miejsce uroczystości państwowych i spotkań głów państw, a ponadto jest to największy na świecie pałac królewski, który do dnia dzisiejszego zamieszkuje rodzina królewska.

SAMSUNG
Pomnik Królowej Wiktorii przed Pałacem Buckingham

 

5 - Buckingham 1
Tłumy turystów przed pałacem – ciężko zrobić sensowne zdjęcie

Będąc przy pałacu Buckingham nie sposób nie przejść przez St. James Park, który stanowi „spokojniejszą” wersję bardziej hałaśliwego Hyde Parku. Można w nim odprężyć się i podziwiać piękną naturę wraz z masą ptactwa i … wiewiórek.

6 - St. James Park
W St. James Park tych zwierzaków jest pełno 🙂

Big Ben i Pałac Westminsterski

W okolicy Parliament Square możemy zauważyć na pierwszy rzut oka zdecydowane zagęszczenie charakterystycznych czerwonych budek telefonicznych. To tutaj znajduje się budynek parlamentu (Palace of Westminster), najważniejsza rzymskokatolicka bazylika Anglików – Katedra Westminsterska oraz znajdujące się  w niedalekiej odległości opactwo Westminsterskie  (Westminster Abbey). Nie powinno być one jednak mylone ze wspomnianą wcześniej katedrą, ponieważ opactwo stanowi kościół anglikański.

Całość westminsterskich budynków zwieńczona jest słynnym Big Benem, którego nazwa odnosi się nie tylko do samego zegara, ale również do dzwonu i Wieży Zegarowej (Clock Tower). Średnica tarczy zegara to aż 7,5 m, a jego wskazówki mają długość 4,25 m. Polecam robić zdjęcia od strony mostu Westminsterskiego – najlepsze widoki.

7-big-ben.jpg
Jedna z licznych czerwonych budek w tej okolicy – w oddali Big Ben i kompleks Westminsterski

Przechodzimy kolejno przez Most Westminsterski – najstarszy most w Londynie, aby skierować się w stronę London Eye i odbyć wieczorny spaceru wzdłuż Tamizy. Połączenie rozświetlonych budynków, latarni i rzeki robi świetne wrażenie. Żałuję, że nie posiadałem wtedy lepszego aparatu, aby móc uwiecznić te „okoliczności”. Zatem z góry przepraszam za jakość kolejnych zdjęć – robione starym Samsungiem Galaxy 1 🙂

Z uwagi na zbliżający się nieuchronnie pociąg na lotnisko Londyn Stansted nie zatrzymywaliśmy się podczas naszego spaceru wzdłuż Tamizy, aby jak najszybciej dostać się w okolice nowego ratusza (City Hall). Budynek nowego ratusza to iście futurystyczna bryła, której kształt przypomina przetrącone jajko. Obok stacjonuje krążownik brytyjskiej marynarki Royal Navy z okresu II wojny światowej.

8 - Tower Bridge2
Budynek City Hall w świetle zachodzącego słońca

Swoją podróż kończymy na symbolach Londynu: Tower Bridge i Tower of London. Most zbudowany jest w stylu wiktoriańskim, a jego najbardziej charakterystycznymi elementami są dwie wieże, w których znajdują się muzea poświęcone jego historii. Jest on zaraz po Big Benie najczęściej odwiedzaną atrakcją Londynu. Tower of London to natomiast budowla pełniąca tak dużo funkcji w przeciągu swojej historii, że można byłoby napisać o niej osobny artykuł. To fort obronny, arsenał, mennica, skarbiec i więzienie w jednym. Polecam kupienie biletów online – są tańsze (ok. £23), należy jednak pamiętać, że ostatnie wejście odbywa się o godz. 17.00. Nam niestety się już nie udało – byliśmy na miejscu grubo po 21. Tutaj można kupić bilety online:

http://www.hrp.org.uk/tower-of-london/visit-us/tickets-and-prices 

8 - Tower Bridge (1)
Tower Bridge nad Tamizą

Tutaj kończymy swój zwariowany, jednodniowy pobyt w Londynie. Zdaję sobie sprawę, że to zdecydowanie za mało, jednak pod koniec dnia mieliśmy odczucie, że udało nam się zwiedzić większość największych symboli tego urokliwego miasta. Atmosfera tam panująca, w szczególności w godzinach wieczornych jest po prostu jedyna w swoim rodzaju.

Glastonbury – tajemnica legendarnego Avalonu

Od mojego poprzedniego wpisu dotyczącego Oxfordu zdążyliśmy zmienić już miejsce pracy – z Wokingham wylądowaliśmy na ulicy. Miasto, a raczej miasteczko Street w hrabstwie Somerset, o którym mowa to miejsce znane głównie z firmy obuwniczej C&J Clark (znanej głównie pod nazwą Clarks), która ma tutaj swoją siedzibę. Niestety nie produkuje się już tutaj butów. Pozostałością po starej fabryce obuwniczej jest Clarks Village, która mieści ponad 90 outletowych sklepów wraz z licznymi kawiarniami i restauracjami. Wprost idealne miejsce na zakup butów. Czytaj dalej „Glastonbury – tajemnica legendarnego Avalonu”

Oxford – miasto malowniczych wież

Swoją przygodę z prowadzeniem bloga rozpoczynam w lipcu 2012 roku. Ojczyzna Szekspira przywitała nas nie czym innym, tylko deszczowym, pochmurnym i zimnym początkiem astronomicznego lata. Wspólnie z Natalią przyjechaliśmy do Anglii bezzwłocznie po zakończeniu roku akademickiego, który szczęśliwie zakończył się dla nas bez kampanii wrześniowej. Zwabieni chęcią zarobienia wielkich pieniędzy, chcieliśmy poczuć na własnej skórze jak żyje się na Wyspach. Przechodząc od słów do czynów podjęliśmy pracę we włoskiej restauracji Prezzo w małej miejscowości Wokingham, oddalonej o około 1 godz. drogi od Londynu. Czytaj dalej „Oxford – miasto malowniczych wież”