Jaskinie Doliny Kościeliskiej i Smreczyński Staw – część II

W pierwszej części relacji mieliście okazję poczytać co nieco o Jaskini Mroźnej, Smoczej Jamie i Wąwozie Kraków. Dzisiaj zapraszam Was do dalszej wędrówki, gdzie odwiedzimy m.in. miejsce, w którym naprawdę można się zgubić – Jaskinię Mylną.


Będąc już z powrotem w Dolinie Kościeliskiej docieramy do czarnego szlaku kierującego w stronę Jaskini Raptawickiej, który prowadzi w początkowej fazie wspólnie ze szlakiem czerwonym do Jaskini Mylnej. W międzyczasie niestety zaczyna padać deszcz i zmusza nas do założenia czegoś przeciwdeszczowego oraz do schowania aparatu do futerału. Od samego początku szlak szybko nabiera wysokości, a my znowu zmuszeni jesteśmy posiłkować się łańcuchami, które niewątpliwie pomagają przy pokonywaniu stromej rynny skalnej. Po około 10 minutach wspinania jesteśmy już przy rozwidleniu szlaków. Wybieramy szlak czarny – na czerwony przyjdzie jeszcze pora, jak tylko wrócimy z Jaskini Raptawickiej.

 

2017-07-25 12.37.23 1
Zbocze nad wejściem do Jaskini Raptawickiej.

Z powodu padającego nieustannie deszczu dochodzimy szybko pod zbocze Raptawickiej Grani i naszym oczom ukazuje się 15-metrowa, dobrze urzeźbiona ściana skalna. Na całej swojej długości ubezpieczona jest łańcuchami, które kończą się dopiero przy otworze wejściowym do jaskini.

 

2017-07-25 12.37.27 1
Szlak prowadzący do Jaskini Raptawickiej.
2017-07-25 12.37.26 1
Łańcuchy ciągną się do samego otworu wejściowego jaskini (widoczny w górze kadru).

Podejście wymaga od nas trochę wysiłku, niemniej jednak nie ma żadnych problemów ze znalezieniem dobrych, a przede wszystkim pewnych punktów podparcia. Na sam koniec schodzimy po stalowej, 4-metrowej drabinie. Pionowe wejście do jaskini oraz jej spore rozmiary powodują, że jest to niezwykle interesujące miejsce.

s
Drabina w Jaskini Raptawickiej

Jaskinia Raptawicka to w rzeczywistości wielka sala o rozmiarach 10 x 40 m i wysokości około 10 m. Jeśli nie planujemy zwiedzania jej wszystkich zakamarków, to w zupełności obejdziemy się bez posiadania latarki/czołówki. Komora główna Jaskini Raptawickiej powstała wskutek zapadnięcia się niżej leżących próżni skalnych, a w jej stropie znajdują się otwory dwóch małych studzienek.

2017-07-25 12.37.22 1
Jeden z ciemnych zakamarków Jaskini Raptawickiej.

Przygotowani w dwie mocne czołówki decydujemy się eksplorować wszystkie dostępne korytarze. Na prawo odchodzi 30-metrowy ślepy korytarz, na lewo 20-metrowy korytarz połączony z równoległym korytarzem ciasną szczelinką. Na wprost wejścia natomiast znajduje się mniejsza salka, od której również odchodzą ślepe korytarze, a idąc dalej przed siebie dojdziemy finalnie do ciasnego przełazu ze znajdującą się na ścianie kapliczką.

jaskinia_raptawicka_schemat
Jaskinia Raptawicka – schemat
Źródło: www.sktj.pl

Z Jaskini Raptawickiej wracamy dokładnie tą samą drogą, którą się do niej dostaliśmy. Przy zejściu zachowujemy ostrożność i pamiętamy, że łatwiej schodzi się twarzą do zbocza grani. Kolejnym naszym celem jest przysłowiowa „wisienka na torcie”, czyli Jaskinia Mylna, której otwór wejściowy znajduje się w bliskiej odległości.

2017-07-25 12.37.25 1
Na Raptawickiej Grani – niestety Bystra i Błyszcz zasłonięte chmurami.

Jaskinia Mylna to bezsprzecznie najciekawsza atrakcja naszej całej wędrówki po Dolinie Kościeliskiej. Położona jest na wysokości około 1098 m n.p.m., a łączna długość jej korytarzy wynosi 1615 m. Jej nazwa zdecydowanie zbieżna jest z jej charakterem – to swoista gmatwanina korytarzy i komór, sprzyjająca łatwemu zbłądzeniu. Podczas zwiedzania bezwzględnie nie możemy zapomnieć o niezawodnym źródle światła – smartfon w tym przypadku na pewno nie wystarczy. Z tyłu głowy polecam pamiętać również o odpowiednim ubiorze, którego nie będzie nam szkoda pobrudzić – często zdarza się czołganie, chodzenie po błocie i uporczywe przeciskanie się pomiędzy szczelinami. Ciężko też wygląda sprawa z robieniem zdjęć. Żałuję, że zabrałem na ten wyjazd ciężką i nieporęczną lustrzankę, ostały się niestety tylko 2 zdjęcia z wewnątrz.

2017-07-25 12.37.20 1
Trawers w Jaskini Mylnej – jak widać łatwo się pośliznąć 🙂

Szlak prowadzący w jaskini jest jednokierunkowy i oznaczony czerwonymi znakami. Lepiej nie kombinować i nie zbaczać z niego, a przestrogą niech będzie tragedia ks. Józefa Szykowskiego, który zbłądził i zmarł z wyczerpania. Jego zwłoki ostały odnalezione dopiero po 2 latach w odległych zakamarkach jednego z korytarzy. Ogólnie przygotujcie się, że w znakomitej większości będziecie poruszać się na kuckach, a jednym z większych problemów będzie sprawne przemieszczanie się z plecakiem. Osobiście polecam zarzucenie go na klatę, wtedy przeszkadza chyba najmniej 🙂

 

2017-07-25 12.37.19 2
Jedne z niewielu miejsc, w których można się bezproblemowo wyprostować (Wielki Chodnik)

Pierwszy etap zwiedzania jaskini to tzw. Okna Pawlikowskiego, które dają naturalne światło i dostarczają niezłych widoków na Bystrą (najwyższy szczyt Tatr Zachodnich). Rozwidlenia tuneli znakowane są czerwonymi trójkątami. Kolejno mijamy boczne odnogi jaskini: w prawo do Wielkiej Izby i w lewo tzw. Drogą Pawlikowskiego do Sali Chóry. Aby kontynuować główną trasę musimy w obydwu przypadkach powrócić tymi samymi tunelami. Zanim skręcimy na następnym skrzyżowaniu w prawo w tzw. „Białą Ulicę” idziemy na wprost do Skośnej Komory. Wspomniana Biała Ulica to najdłuższy korytarz w Jaskini Mylnej (uwaga na liczne kałuże w tym rejonie). Następnie szlak skręca w prawo na Wielki Chodnik, który został uwieczniony na naszych jedynych zdjęciach z jaskini 🙂 To tutaj właśnie należy przejść przez półkę skalną nad 3 – metrową szczeliną. Na sam koniec przechodzimy do Komory Końcowej i wychodzimy na powierzchnię przez przekopany w 1949 roku otwór wyjściowy.

Podsumowując, Jaskinia Mylna to najatrakcyjniejsza, ale też najtrudniejsza ze wszystkich udostępnionych turystycznie jaskiń w Dolinie Kościeliskiej. Dostarczy nam bez wątpienia emocjonujących wrażeń i na długo zapamiętamy jej niskie i ciasne korytarze. Po wyjściu kontynuujemy wędrówkę czerwonym szlakiem i schodzimy bezpośrednio na dno Doliny Kościeliskiej przy Pisanej Skale.

jaskinia_mylna_schemat
Jaskinia Mylna – schemat
Źródło: www.sktj.pl

Po 15 minutach dalszej wędrówki meldujemy się przy schronisku PTTK na Hali Ornak, uprzednio przechodząc przez Smytnią Polanę. Schronisko znajduje się na Małej Polanie Ornaczańskiej na wysokości 1108 m n.p.m. Turystów przyjmuje od 1948 roku, kiedy to zostało zbudowane, od 1973 roku nosi imię prof. Walerego Goetla.

Schronisko na Hali Ornak dysponuje 48 miejscami noclegowymi w pokojach 2, 3, 4, 6, 7 i 8-osobowych. Ceny noclegów wahają się w zależności od rodzaju pokoju od 35 do 50 zł/osoba. Na parterze znajduje się drewniana sala jadalna, bufet, recepcja oraz kuchnia wydająca posiłki. Ponadto, skorzystać możemy z suszarni mokrej odzieży, sali wypoczynkowej z biblioteczką oraz z kuchni turystycznej. Zestaw obiadowy kosztuje w okolicach 25 zł, natomiast wrzątek wydawany jest bezpłatnie. Będąc tutaj bezwzględnie musicie spróbować specjalności schroniska – szarlotki, która wypiekana jest w tradycyjnym piecu według starej receptury rodzinnej.

2017-07-25 12.37.17 1
Schronisko PTTK na Hali Ornak ( 1108 m n.p.m.)

Hala Ornak, na której znajduje się budynek schroniska to wyśmienita baza wypadowa na Czerwone Wierchy, Ornak, Starobociański oraz Jarząbczy Wierch. Tereny wokół schroniska znajdują się pod ścisłą ochroną (rezerwat przyrody Tomanowa – Smreczyny) i są siedliskiem wielu gatunków dzikich zwierząt.

2017-07-25 12.37.19 1
Widok ze schroniska na Hali Ornak

W niedalekiej odległości od schroniska przebiegają rozwidlenia szlaków – w lewo odbija szlak zielony na Ciemniak przez Dolinę Tomanową oraz szlak czarny zmierzający nad Smreczyński Staw, który jest naszym ostatnim celem na dzisiaj. Dodatkowo, przez Małą Polanę Ornaczańską przebiega żółty szlak prowadzący na Iwanicką Przełęcz. Stamtąd też okazale prezentuje się Błyszcz i Bystra – najwyższy szczyt Tatr Zachodnich.

2017-07-25 12.37.18 1
Bystra za chmurami (2248 m n.p.m.), Błyszcz (2159 m n.p.m.) oraz Baniste (1974 m n.p.m.)

Po krótkim odpoczynku cofamy się kilkadziesiąt metrów przed schronisko na Hali Ornak i maszerujemy w kierunku czarnego szlaku prowadzącego nad Smreczyński Staw. Za 30 minut powinniśmy być na miejscu.

2017-07-25 12.37.16 1
Drogowskaz prowadzący nad Smreczyński Staw

Podejście prowadzi leśną drogą, nie jest ciężkie, ponieważ poruszamy się po ścieżce z dobrze ułożonych kamieni. Szlak bardzo delikatnie pnie się w górę, przez co bardzo szybko docieramy do punktu docelowego.

image3346
Górujące nad Smreczyńskim Stawem Błyszcz i Bystra.

 

Smreczyński Staw to górskie jezioro morenowe, leżące na wysokości 1227 m n.p.m. Położone jest pomiędzy Doliną Tomanową i Pyszniańską. W najgłębszym miejscu osiąga nieco ponad 5 m. Legenda dotycząca stawu mówi, że pewien baca chciał go osuszyć, jednak głos z głębin zagroził mu, że gdy nie zaprzestanie swoich prac wszystkie miejscowości aż do samego morza zostaną zatopione.

Otoczenie Smreczyńskiego Stawu skłania do chwili odpoczynku, refleksji i podziwiania piękna okolicznej natury. Na tarasie widokowym znajduje się kilka ławek, skąd podziwiać możemy najwyższy szczyt Tatr Zachodnich – Bystrą.

2017-07-25 12.37.14 1
Taras widokowy nad Smreczyńskim Stawem.

Do Kir wracamy bezpośrednio znad Smreczyńskiego Stawu, najpierw czarnym, a następnie zielonym szlakiem. Droga powrotna zajmuje około 1 godzinę i 40 minut.

2017-07-25-12-37-13-1-min
Zmęczony, umorusany od stóp do głowy, ale szczęśliwy po dzisiejszej wycieczce.

 

Trasa przejścia:

 

 

trasa_wycieczki.jpg
Źródło: www.mapa-turystyczna.pl

 

Inne porady praktyczne i ciekawostki:

  • Dobrze jest zabrać do jaskiń czołówkę, zamiast latarki ręcznej – gwarantuje ona większą swobodę ruchów. Nie zapomnijcie o zapasowych bateriach!
  • Obowiązkowo zabierzcie ze sobą gorsze rzeczy – szczególnie da się to odczuć w Jaskini Mylnej, gdzie chwilami trzeba się czołgać.
  • Jaskinia Mroźna jest oświetlona od 1958 roku
  • W połowie XX wieku na Wyżniej Kirze Miętusiej istniała skocznia narciarska.
  • Smoczą Jamę można ominąć – przed otworem wejściowym po lewej stronie znajduje się ubezpieczona łańcuchami i klamrami trasa, która kończy się przy wylocie jaskini
  • W jakiej kolejności zacząć zwiedzać jaskinie w Dolinie Kościeliskiej? Osobiście uważam, że najlepiej rozpocząć od najłatwiejszej Jaskini Mroźnej, następnie Smocza Jama, Jaskinia Raptawicka i na sam koniec zostawić sobie Jaskinię Mylną.

 

Bardzo dziękuje za dotrwanie do końca i przeczytanie relacji. Jeśli się Wam podobało, zostawcie proszę komentarz lub udostępnijcie znajomym. Zapraszam Was również do odwiedzania stron:

Do zobaczenia niebawem na szlaku!

Dolina Pięciu Stawów Polskich przez Dolinę Roztoki

Dolina Pięciu Stawów bezsprzecznie należy do jednych z najpiękniejszych miejsc w Tatrach. Swoją popularność zawdzięcza głównie dzięki niesamowitym widokom i stosunkowo łatwym podejściu. Dolina posiada prawdziwie wysokogórski charakter – rozciąga się na wysokości ok. 1600 – 1900 m n.p.m. Od południowego wschodu otoczona jest przez Miedziane oraz Opalony Wierch, natomiast po przeciwnej stronie góruje nad nią Kozi Wierch i najwyższy szczyt w tym rejonie – Świnica    (2301 m n.p.m.). Dodatkową atrakcję (przy wyborze zielonego szlaku przez Dolinę Roztoki)  stanowi również największy wodospad w Tatrach – Siklawa.


Trasa: 

Palenica Białczańska czerwon – Las pod Wołoszynem czerwon – Wodogrzmoty Mickiewicza czerwon 1  – Rzeżuchy 1 – Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich  1  niebieski – Rzeżuchy niebieski czarny – Wodogrzmoty Mickiewicza 1 – Las pod Wołoszynem czerwon – Palenica Białczańska czerwon

Przewyższenie (różnica wysokości): 685 m

Trudność: gwiazda_pełna_17x17 gwiazda_pusta_17x17 gwiazda_pusta_17x17 gwiazda_pusta_17x17 gwiazda_pusta_17x17

Długość i czas przejścia szlaku:

13

Dojazd z Zakopanego

Do Palenicy Białczańskiej kursują busy m.in. nr 80, 87 i 116 (tabliczka „Morskie Oko”). W sezonie turystycznym ostanie busy do Zakopanego wracają mniej więcej koło godziny 21, natomiast poza sezonem znacznie krócej (18 – 19). Koszt przejazdu to 10 PLN, podróż trwa około 30 -40 minut.

 Opis szlaku

Swoją wędrówkę zaczynamy o godz. 600 przy parkingu w Palenicy Białczańskiej. Wybieramy wariant dojściowy przez Dolinę Roztoki. Inny wariant prowadzi czerwonym szlakiem do Doliny Rybiego Potoku, a następnie niebieskim szlakiem przez Świstówkę Roztocką.

Pierwszym punktem docelowym są dla nas Wodogrzmoty Mickiewicza, do których prowadzi asfaltowa droga. Z początku poruszamy się czerwonym szlakiem, prowadzącym do Morskiego Oka, stąd też odcinek ten lubi być mocno zatłoczony (szczególnie w okresie wakacyjnym). Po około 45 minutach dochodzimy do mostu, z którego podziwiać możemy Wodogrzmoty Mickiewicza. Wodogrzmoty znajdują się na potoku Roztoka i utworzone są z trzech kaskad: Wodogrzmot Wyżni, Niżni oraz Pośredni. Swoją nazwę zawdzięczają hałasowi, z jakim mamy do czynienia w momencie, gdy spadająca nimi woda uderza o skały znajdujące się poniżej. Na ławkach znajdujących się niedaleko wodospadu warto usiąść i zjeść pożywne śniadanie, które w górach smakuje zdecydowanie lepiej 🙂

1
Wodogrzmoty Mickiewicza

Zaraz przy rozległym postoju droga Oswalda Balzera krzyżuje się z zielonym szlakiem prowadzącym ze schroniska z Roztoce, prosto do Doliny Pięciu Stawów Polskich. To właśnie nim udajemy się w dalszą podróż. Szlak biegnie początkowo stromo pod górę, dlatego możemy być pewni, że doświadczymy bardzo dobrej rozgrzewki już na wstępie naszej wędrówki. Trasa w przeważającej części wiedzie przez las wzdłuż potoku Roztoka, kilkukrotnie przyjdzie nam przekroczyć go przy pomocy drewnianych kładek.

2

Dalej szlak nie przysparza większych trudności, podejście nie jest tak męczące, jak na początku. Po około 40 minutach docieramy do miejsca idealnego na kolejny odpoczynek i zaczerpnięcie łyka wody z sokiem malinowym. Nowa Roztoka (1292 m n.p.p.) to niewielka polanka z szałasem, pod którym można szukać schronienia w przypadku załamania pogody. Stanowi ona nie tylko świetne miejsce na odpoczynek, ale również na podziwianie grani Wielkiego i Pośredniego Wołoszyna. Warto dodać, że Wołoszyn to prawdziwa ostoja tatrzańskich niedźwiedzi – na jego zboczach znajdują się ich liczne gawry.

3

Po krótkim odpoczynku wędrujemy dalej, szlak łagodnie nabiera wysokości, a my docieramy do skrzyżowania szlaków przy Rzeżuchach (1435 m n.p.m.). Do wyboru mamy możliwość zmiany szlaku na czarny (krótsza i bardziej eksponowana opcja) lub dalsze kontunuowanie zielonym. Wybieramy trasę dłuższą z bardzo prostego powodu – nie możemy przecież odpuścić sobie niezwykłej atrakcji, jaką jest Wielka Siklawa. Siklawa to największy polski wodospad, którego wody opadają z progu Ściany Stawiarskiej, oddzielającej Dolinę Roztoki od Doliny Pięciu Stawów Polskich. Wodospad ma około 65 m wysokości i w zależności od poziomu wody w Wielkim Stawie dzieli się na dwie lub trzy strugi. Najlepsze wrażenie wywołuje bezsprzecznie w słoneczne dni, zaraz po intensywnych opadach deszczu – możliwe jest wtedy powstanie wielobarwnej tęczy z rozproszonych kropli wody.

4.jpg
Największy polski wodospad – Wielka Siklawa

Wspinając się płytami skalnymi docieramy po kilku minutach do brzegu Wielkiego Stawu Polskiego, który jest najgłębszym jeziorem w Tatrach (80,3 m). Stanowi też drugie co do powierzchni jezioro w Tatrach – zaraz po słynnym Morskim Oku. Przy północno – zachodnim brzegu Wielkiego Stawu Polskiego znajduje się również najstarszy szałas w Tatrach, datowany na XVII wiek. Powyżej Wielkiego Stawu znajduje się Czarny Staw Polski oraz Zadni Staw, położony w Dolince pod Kotłem i będący najwyżej położonym jeziorem w polskich Tatrach (1890 m n.p.m.).

Jeśli jednak chcemy dojść do schroniska (ok. 10 minut), skręcamy w lewo, mijając po drodze Mały i Przedni Staw Polski. Przy Małym Stawie mieści się strażnicówka TPN, która w przeszłości pełniła rolę schroniska.

5
Strażnicówka TPN przy Małym Stawie.
6.jpg
Mały Staw Polski

Ostatecznie docieramy do schroniska PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, gdzie chcemy spróbować legendarnej szarlotki i bigosu. Schronisko położone jest nad północnym brzegiem Przedniego Stawu. Jest najwyżej usytuowanym schroniskiem w Polsce (1672 m n.p.m.), co w połączeniu z malowniczymi widokami dookoła tworzy niesamowitą aurę tego miejsca. Po prostu chce się tu wracać. Zresztą sami zobaczcie. I jak tu się nie zakochać w Dolinie Pięciu Stawów?

7
Na zdjęciu niewielka część Miedzianego (2233 m n.p.m.), Szpiglasowy Wierch (2172 m n.p.m.) oraz Liptowskie Kostury (Wyżni – 2083 i Niżni –  2055 m n.p.m.)
8
Miedziane góruje nad Doliną Pięciu Stawów.
9
Widok znad Wielkiego Stawu na Szpiglasowy Wierch, Liptowskie Kostury, Kotelnicę oraz niewielką część Gładkiego Wierchu.
10
Buczynowe Turnie i masyw Wołoszyna nad Doliną Roztoki w świetle wschodzącego słońca.

Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów to moje ulubione schronisko tatrzańskie, do którego wracam z miłą chęcią. Dysponuje ono 67 miejscami noclegowymi w pokojach 2, 4, 7, 8, 10 – osobowych. Ceny noclegów w zależności od sezonu i wielkości pokoju wahają się od 35 do 90 zł. Nie można oczywiście nie wspomnieć w tym miejscu o wspaniałej kuchni, która oferuje całodzienne wyżywienie dla wygłodniałych turystów. Przykładowe zestawy serwowane w schronisku i ich ceny:

  • Zestaw śniadaniowy (jajecznica, ser żółty, wędlina, masło, chleb, kawa lub herbata) – 14 PLN
  • Żurek z kiełbasą i ziemniakami – 9 PLN
  • Kotlet schabowy z ziemniakami – 18 PLN
  • Bigos – 13 PLN  (POLECAM!!!)
  • Szarlotka – 5 PLN (POLECAM!!!)

Dolina Pięciu Stawów urzeka swoim pięknem niejednego turystę, który tutaj dociera. Bez wątpienia należy do jednej z największych atrakcji naszych polskich gór. Swoją wyjątkową, wysokogórską atmosferę zawdzięcza przede wszystkim niezwykłemu położeniu w  samym sercu Tatr Wysokich. Co więcej, schronisko stanowi bardzo dobrą bazę wypadową na inne szlaki m.in. na Orlą Perć, Świnicę oraz Szpiglasowy Wierch.

11

Trasa przejścia
trasa_przejscia
Źródło: www.mapa-turystyczna.pl
Inne porady praktyczne i ciekawostki
  • schronisko w Pięciu Stawach jest jedynym w polskich Tatrach, do którego nie można dojechać samochodem
  • niebieski szlak turystyczny przebiegający obok schroniska pięciostawiańskiego, prowadzący z Morskiego Oka na Halę Gąsienicową przez Zawrat jest najstarszym szlakiem w polskich Tatrach